sats sats
316
BLOG

Changes in my life

sats sats Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Po ostatnich ekscesach podjąłem decyzję. Koniec to postanowione. Nie piję już więcej. Mozliwe, że nieznaczny wpływ na tę drastyczną decyzję miał również brak gotówki . Dam radę wiem to z doświadczenia. Rzucałem już nie jeden raz, mam wprawę. Do tej pory mówiłem, że od jutra. Tylko to jutro nigdy nie przyszło. Zawsze było dziś.

Dziś będzie inaczej. Dziś nie piję od dziś. Przynajmniej do jutra. Później się zobaczy.

Zacząłem rysować ponieważ znudziły mnie ciągłe spacery. Moje szkice są tak dobre, że zastanawiam się czy nie obciąć sobie ucha i nie udać się do Awinionu. Chociaż może lepiej nie. Różnie się tam sprawy mogą potoczyć. Jeszcze mnie wybiorą papieżem i wywołam drugą schizmę. A potrzebne to nam, mało to ma Europa problemów i bez tego. Poza tym mamy papieża, chociaż wolałem Naszego. Ten mi jakoś nie leży, pewnie ja jemu też nie bardzo, chociaż nigdy nic nie wspominał, a rozumiem jego język Polski prawie jak on mój Niemiecki. Jednak nie dla mnie przyjaźń Polsko-Ruska czy Polsko-Niemiecka. Niemców i Ruskich nienawidzę od dziecka.

Postanowiłem że kupię samochód. Dali mi dobrą ofertę na Porsza oraz niezłą zniżkę w Mercedesie. Długo się wahałem ale koniec końców zdecydowałem się na Fiata Uno z 1993 roku. Głównie ze względu na kolor - różowy.

Jeździła nim szurnięta Maltanka, więc prawie nie jest poobijany - na prawym tylnym błotniku. Dodatkowo argumentem przechylającym szalę było to że nie miała większych problemów z tym iż nie mam finansów i zapłace jej - kiedy będę mógł.

Więc teraz jeżdżę zamiast chodzić moim różowym fiaciorem. NIkt mi przynajmniej nie zarzuci, patrząc na mę furę niedostatków rozmiaru pewnej części mojej anatomii. A tego my panowie boimy się najbardziej no może poza nieoczekiwanymi zmianami w naszym doskonale poukładanym życiu.

sats
O mnie sats

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości